|
historia antykultury |
NA TEJ STRONIE: |
Niniejszy tekst nie jest skierowany przeciw idei integracji europejskiej - Europa od dawna jest zintegrowana bardziej niż myślimy.
STAN WYJŚCIOWY
MANIFEST KOMUNISTYCZNY Z VENTOTENE Podstawą programową nowego, europejskiego państwa totalitarnego nie jest – wbrew twierdzeniom propagandy – tzw. Plan Schumana z 1950 r., ani Deklaracja Europejska z 1951 r., ale napisany w 1941 r. przez włoskiego komunistę Altiero Spinelliego „Manifest z Ventotene” oraz opracowany na jego bazie w 1984 r. tzw. Plan Spinelliego, czyli pierwszy projekt konstytucji nowego, komunistycznego państwa. W 2010 r. przy Parlamencie Europejskim powstała działająca pod kierownictwem lewicowych aktywistów Daniela Cohn-Bendita i Joschki Fischera i przy udziale m.in. polskich posłanek Róży Thun i Danuty Hubner tzw. Grupa Spinelli. Jest to najaktywniejsza z organizacji prowadzących lobbing i propagandę na rzecz całkowitej politycznej integracji Unii. W 2011 r., podczas uroczystości z okazji 25-tej rocznicy śmierci Altiero Spinelliego polski przewodniczący Parlamentu Europejskiego, chrześcijański demokrata Jerzy Buzek stwierdził, że Manifest ten jest wiecznie żywym źródłem idei europejskiej integracji. Dlatego warto przeczytać z uwagą kilka jego fragmentów. „Dwadzieścia pięć lat po śmierci Altiero Spinelli ciągle nadaje siłę i wyznacza kierunek europejskiego projektu. Jego europejski entuzjazm pozostaje niezrównany – jego oddanie sprawie coraz ściślejszej integracji jest dzisiaj inspiracją dla wielu Europejczyków. Altiero Spinelli wiedział, że trwały pokój można osiągnąć tylko przez prawdziwą integrację, a nie przez współpracę między państwami. Integracja europejska musi być nieodwracalna, w przeciwnym razie zawsze istnieć będzie ryzyko konfliktu i dyktatury. Spinelli wiedział to najlepiej, gdy w więzieniu, wraz z Ernesto Rossim pisał Manifest z Ventotene – jedno z najbardziej żywych uzasadnień konieczności zjednoczenia Europy”.
FRAGMENTY MANIFESTU Z VENTOTENE Poniżej przedstawiam kilka fragmentów z Manifestu z Ventotene, czyli ideowego programu Unii Europejskiej, z tłumaczeniem okrągłego języka propagandowych haseł na język faktów: „Pierwszym zadaniem, bez rozwiązania którego wszelki postęp będzie tylko złudzeniem, jest ostateczne zlikwidowanie granic dzielących Europę na suwerenne państwa”, „Wolna i zjednoczona Europa jest niezbędnym warunkiem dla wprowadzenia nowoczesnej kultury, której rozwój powstrzymał epokę totalitaryzmu. Jeśli tylko zostanie osiągnięty ten cel, będzie można podjąć znowu historyczny proces przeciwko społecznej niesprawiedliwości i przywilejom.”, „Europejska rewolucja musi być socjalistyczna, żeby mogła sprostać naszym potrzebom; musi opowiedzieć się za emancypacją klasy robotniczej i stworzeniem ludzkich warunków życia.”, „Zgodnie z podstawową zasadą socjalizmu - wobec której ogólna kolektywizacja była tylko pospiesznym i błędnym wnioskiem – siły wytwórcze nie powinny panować nad człowiekiem, ale tak, jak wcześniej siły natury, zostaną one podporządkowane człowiekowi, racjonalnie kierowane i kontrolowane, żeby zapobiec niebezpieczeństwu, że szerokie masy staną się ich ofiarą.” „Własność prywatna musi być – w zależności od sytuacji – zniesiona, ograniczona, skorygowana albo rozszerzona i to nie według jakichś dogmatycznych zasad.” „Adekwatność i realizacja każdego pojedynczego punktu programowego musi być badana pod względem jego zgodności z bezdyskusyjnym warunkiem europejskiej jedności.” „Partia rewolucyjna nie może powstawać w decydujących chwilach w wyniku amatorskiej improwizacji, ale musi już teraz wypracować przynajmniej podstawowe stanowisko polityczne, sformułować linie kierunkowe własnej działalności i stworzyć własne kadry. Partia nie może opierać się na masie heterogenicznych elementów, których wspólnym celem – z uwagi na antyfaszystowskie korzenie – była negacja i załamanie totalitarnego reżimu, a które po osiągnięciu celu podążyły własnym drogami.” „Ze stale rosnącej grupy sympatyków partia powinna wciągać do współpracy tylko tych, którzy europejską rewolucję uczynili głównym celem swojego życia, którzy z dnia na dzień świadomie wypełniają swoje zadanie i dbają o interes ruchu, również w najtrudniejszych warunkach nielegalności (pisane w 1941 r.) i tworzą stabilną sieć wspierającą płynną sferę ruchu sympatyków.” „Nasz ruch czerpie pewność co do celów i kierunków działania nie z rozpoznania jakiejś nie istniejącej jeszcze woli ludu, ale ze świadomości reprezentowania najgłębszych potrzeb nowoczesnego społeczeństwa. Dzięki niej nasz ruch wyznacza linie kierunkowe nowego porządku, narzucając jeszcze nieuformowanym masom pierwszą społeczną dyscyplinę. Nowe państwo powstanie dzięki dyktaturze rewolucyjnej partii i dla nowej, prawdziwej demokracji.” „Nieprzydatni starzy zostaną wyeliminowani, a wśród młodych trzeba obudzić nową energię.” I na koniec najważniejszy, bo najszczerszy cytat: „Chodzi o stworzenie państwa federalnego, które stoi na własnych nogach i dysponuje europejską armią zamiast armiami narodowymi. Trzeba ostatecznie skończyć z gospodarczą samowystarczalnością, która stanowi kręgosłup totalitarnych reżimów. Potrzeba wystarczającej ilości organów i środków, żeby w poszczególnych państwach związkowych wprowadzić zarządzenia wydane w celu utrzymania porządku ogólnego.” /źródło: http://www.altierospinelli.org/manifesto/de/manifesto1944de_en.html/ TAKA JEST OFICJALNA PODSTAWA PROGRAMOWA UNII EUROPEJSKIEJ Napisany niemal sto lat po publikacji w 1848 r. Manifestu Komunistycznego Karola Marksa i Fryderyka Engelsa Manifest z Ventotene jest niemal dokładnym powtórzeniem ich programu, uzupełnionym o główne idee leninizmu (kadrowa partia zawodowych rewolucjonistów centralizm demokratyczny). Pytania: 1. Czy w którejkolwiek polskiej lub europejskiej szkole podczas zajęć poświęconych Unii Europejskiej (a jest takich mnóstwo) przedstawiono młodzieży którykolwiek z cytowanych wyżej fragmentów i podjęto próbę jego interpretacji? W dalszej części opracowania przedstawiona jest krótka historia integracji europejskiej, ale dla ułatwienia odczytania jej prawdziwych celów i skutków poprzedza ją kilka informacji uzupełniających.
ŹRÓDŁA I CELE INTEGRACJI EUROPEJSKIEJ
ŹRÓDŁO MYŚLI INTEGRACYJNEJ Źródłem wszystkich koncepcji integracji europejskiej było przekonanie, że przyczyną wojen są interesy suwerennych państw posiadających własne siły zbrojne. Teoretycznie siły zbrojne służą do obrony interesów swoich państw, ale ponieważ interesy te mogą być sprzeczne, a decyzja użycia sił zbrojnych jest suwerenną decyzją tych państw, zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że siły te zostaną użyte nie do obrony, ale do agresji jednego państwa przeciwko innemu państwu po to, żeby realizować swój interes ze szkodą dla jego interesów. Wojna jest więc środkiem do realizacji interesów jednego państwa kosztem interesów innego państwa, a więc interesów z definicji niesprawiedliwych, ale wiąże się również z zabijaniem ludzi.
DEKLAROWANY CEL INTEGRACJI Deklarowanym celem wszystkich koncepcji integracji europejskiej jest uniknięcie wojen i uniemożliwienie realizacji interesów jednych państw kosztem interesu innych państw - jednym słowem uniknięcie społecznej niesprawiedliwości w skali kontynentalnej. Zasadnicza różnica między dwiema głównymi koncepcjami integracyjnymi polega na tym, że jedna przewiduje likwidację przyczyn wybuchu konfliktów zbrojnych, druga zaś likwiduje w ogóle możliwość wybuchu konfliktów zbrojnych. Oznacza to, że dla osiągnięcia pozornie tego samego celu przedstawiane są zupełnie różne środki.
ŚRODKI I SKUTKI Do realizacji celów wyznacza się środki. Użycie środków powoduje skutki. Trafnie wyznaczony środek powoduje skutki zgodne z założonym celem. Jednak każdy środek powoduje jednocześnie różne skutki (tak jak każde lekarstwo powoduje skutki uboczne) i czasami trudno jest ustalić, który z nich był celem. Ten sam narkotyk może być środkiem uśmierzającym ból, wehikułem eksploracji meandrów szamańskiej mistyki Carlosa Castanedy albo środkiem skutecznego ogłupiania i okradania nastolatków. Czasami skutki uboczne są tak negatywne, że ich stosowanie traci sens. Zbyt osłabionemu organizmowi nie można aplikować intensywnej radioterapii, bo wprawdzie umożliwi ona leczenie nowotworu, ale zabije osłabiony organizm jako całość. Jednym słowem - trudno jest ustalić, który ze skutków użycia wskazanych środków jest prawdziwym celem idei, czy ten, który realizuje jej hasła czy ten, który przynosi praktyczną korzyść tym, którzy je głoszą.
DWIE KONCEPCJE INTEGRACJI EUROPEJSKIEJ Pierwsza z wymienionych koncepcji, którą można nazwać koncepcją integracji ograniczonej dąży do tego, żeby zlikwidować sprzeczności interesów różnych suwerennych państw przez takie ich powiązanie, żeby wystąpienie któregokolwiek państwa przeciwko innemu państwu było po prostu nieopłacalne. Z logicznych i praktycznych względów wynika, że sens takiej integracji ogranicza się tylko do tych dziedzin, w których może pojawić się konflikt. Podstawowym obszarem, ma którym może pojawić się poważny konflikt jest ekonomia, na której wynik ma wpływ wielkość terytorium, majątek trwały, surowce naturalne i potencjał siły roboczej. Istnieją natomiast sfery, w których niebezpieczeństwo konfliktu interesów jest niewielkie, albo żadne (chyba że te konflikty roznieca sią świadomie). Nikomu w Londynie nie przeszkadza to, że w Edynburgu mężczyźni grają na kobzach i chodzą w spódniczkach, ale to, że Szkoci chcą na własną rękę eksploatować własne złoża ropy i gazu ma już istotny wpływ na interes Londyńczyków. Druga z koncepcji, którą można nazwać koncepcją integracji głębokiej albo totalnej przewiduje likwidację nie przyczyn konfliktów, ale możliwości ich rozwiązywania z użyciem broni. Wymaga to likwidacji odrębnych sił zbrojnych jako takich, oraz ośrodków decyzyjnych, które mogłyby podjąć decyzję o ich użyciu. We współczesnym świecie oznacza to likwidację armii suwerennych państw oraz likwidację samych tych suwerennych państw jako ośrodków decyzyjnych.
SKUTKI INTEGRACJI OGRANICZONEJ Wadą integracji ograniczonej jest to, że sprzyja ona likwidacji lub ograniczeniu przyczyn konfliktów zbrojnych, a jedynie ogranicza prawdopodobieństwo ich wybuchu, ponieważ nie likwiduje państw i ich armii. W rzeczywistości mechanizm ten działa zupełnie inaczej. Integracja ekonomiczna przynosi pozytywne skutki, jeśli wszystkim uczestnikom przynosi mniej więcej podobne korzyści. Korzyść polegająca na ograniczeniu groźby wojen jest jedną z tych korzyści, ale liczy się przede wszystkim rachunek ekonomiczny, a w interesach założenie, że wszyscy będa pracować zgodnie dla "dobra wspólnego" i nikt nie będzie ciągnął obrusa w swoją stronę jest naiwnością. Bogactwa naturalne nie są na Ziemi rozłożone równomiernie, różne wspólnoty mają różne potencjały i cele, a poza tym - czego nie można pomijać - na świecie żyją nie tylko aniołowie, ale i zorganizowani przestępcy, a w powietrzu fruwają nie tylko gołąbki pokoju, ale i sępy. I tu dochodzimy do sedna sprawy. Jeśli integracja jest dla wszystkich korzystna, to po pierwsze występowanie z niej nie ma sensu, po drugie, występowanie w celu podjęcia agresji również nie ma sensu, bo agresor napotka na solidarny opór, po trzecie, nawet jeśli jeden ze wspólników się wycofa, pozostali nie poniosą straty istotnej. Zupełnie inaczej wygląda bilans, jeśli ze wspólnoty chce wystąpić państwo, które (w swojej ocenie) jest przedmiotem wyzysku, lub innej formy agresji. To, czy taka ocena jest uzasadniona jest odrębną sprawą. Istotne jest to, czy takie państwo ma w ogóle możliwość obrony swojego interesu przez wyjście ze wspólnoty.
FORMA ORGANIZACYJNA INTEGRACJI OGRANICZONEJ Formą organizacyjną integracji ograniczonej jest organizacja międzynarodowa powstająca na podstawie umowy międzyrządowej. Taka umowa musi być zgodna z prawem międzynarodowym co powoduje, że kwestie sporne rozstrzygane są przez trybunały międzynarodowe. Musi być również ratyfikowana w państwach członkowskich, a więc nie może być sprzeczna z prawem krajowym tych państw. Organizacja międzyrządowa ma przynajmniej jeden wspólny organ zarządzający, ale wszystkie decyzje podejmowane przez ten organ wymagają zgody wszystkich państw i skutkują na ich terytoriach dopiero po ich wprowadzeniu do prawa krajowego. Nawet, jeśli umowa jest bezterminowa, musi przewidywać zasady jej wypowiedzenia. Koncepcja integracji ograniczonej była realizowana do 1993 r. w ramach Wspólnot Europejskich. Od 1979 r. rozpoczął się proces przekształcania tych wspólnot w jedną strukturę polityczną według koncepcji integracji głębokiej.
METODA MAŁYCH KROKÓW Mówiąc precyzyjniej, do 1993 r. w Europie nie była realizowana opisana koncepcja integracji ograniczonej jako ostateczny cel, ale tzw. "integracja małych kroków" zmierzająca do pełnej unii politycznej. Jej twórcą był francuski przemysłowiec Jean Monnet, autor tzw. Planu Schumana (więcej w historii integracji poniżej). Jednak w integracji małych kroków unia polityczna miała być tylko naturalnym zwieńczeniem stopniowego (małe kroki) procesu integracji ograniczonej prowadzonej w różnych dziedzinach, mającej w założeniu doprowadzić do powstania rzeczywistej, a nie teoretycznej wspólnoty interesów. W koncepcji integracji głębokiej unia polityczna jest warunkiem wstępnym integracji we wszystkich pozostałych dziedzinach.
SKUTKI INTEGRACJI GŁĘBOKIEJ Integracja głęboka zakłada pełną integrację polityczną ze wszystkimi jej konsekwencjami, czyli likwidację suwerenności państw, ich granic, samodzielnych gospodarek i armii, oraz stworzenie w ich miejsce jednego państwa unitarnego (czyli jednolitego) albo państwa federalnego składającego się z niesuwerennych państw związkowych i wprowadzenie zasady pierwszeństwa prawa federalnego przed prawem związkowym. Pierwszym, najbardziej czytelnym i atrakcyjnym propagandowo skutkiem jest to, że integracja głęboka likwiduje całkowicie groźbę konfliktu zbrojnego między państwami związkowymi (landami, stanami), ponieważ likwiduje armie i suwerenne ośrodki, które mogłyby podjąć decyzję o agresji. Integracja głęboka nie likwiduje jednak źródła konfliktów, czyli sprzecznych interesów grup tworzących europejskie społeczeństwo. Drugim skutkiem jest to, że integracja głęboka likwidując możliwość zbrojnej agresji, likwiduje również możliwość zbrojnej obrony przed agresją, a raczej przed różnymi możliwymi formami agresji. Ma to ogromne znaczenie dla państw związkowych położonych na obrzeżach federacji. O ile dla suwerennych państw posiadanie własnego terytorium jest kwestią "życia i śmierci", to dla państwa federalnego posiadanie terytorium konkretnego państwa związkowego nie jest aż tak istotne, ponieważ decyduje tylko o wielkości jego całego terytorium. Z kolei graniczne państwa związkowe są najbardziej narażone na agresję innego państwa sąsiadującego z federacją (np. w przypadku Unii Europejskiej Polska i republiki bałtyckie są narażone na agresję Rosji). Federacja uniemożliwia konflikt zbrojny między państwami związkowymi, ale nie wyklucza konfliktów federacji z jej sąsiadami. Konflikty zbrojne najczęściej wybuchają o terytoria i jednym ze sposobów ich zażegnywania są ustępstwa terytorialne. W obliczu zewnętrznego konfliktu zbrojnego państwo federalne może pójść w swoim, czyli "wspólnym interesie" na ustępstwa i oddać przeciwnikowi część swojego terytorium. Dokładnie taki rodzaj "handlu" doprowadził po II wojnie światowej do oddania przez aliantów zachodnich Europy wschodniej pod władzę Związku Radzieckiego. Celem było uniknięcie III wojny światowej, ceną - terytoria niepodległych narodów poddane oddane pod komunistyczną dominację. Różnica polega na tym, że Roosevelt i Churchill złamali wówczas zobowiązania podjęte wcześniej wobec Polski, a w zintegrowanej Europie taki handel byłby zgodny z unijnym prawem. Trzecim skutkiem jest to, że integracja głęboka powołuje do życia nowy byt polityczny jakim jest struktura ponadnarodowa, która ma prawo podporządkowywać siłą interes państw związkowych i reprezentowanych przez nie wspólnot bliżej nie określonemu "interesowi wspólnemu". Ogólnym skutkiem głębokiej integracji politycznej jest to, że realizuje ona wszystkie interesy grup rządzących zintegrowanym państwem i daje im prawo do użycia siły wobec pozbawionych niezależności i środków obrony społeczeństw tworzących państwa związkowe, a zatem umożliwia tym grupom rządzącym ekonomiczną eksploatację tych społeczeństw Najistotniejsze jest jednak to, że jedyna, pozornie niewątpliwa zaleta integracji głębokiej, czyli uniemożliwienie agresji między państwami związkowymi, dotyczy wyłącznie agresji militarnej, która nie jest ani jedyną, ani najgroźniejszą formą agresji.
AGRESJA ZBROJNA JAKO NAJDROŻSZA FORMA AGRESJI EKONOMICZNEJ Agresja zbrojna bardzo rzadko ma na celu zabijanie ludzi. Czasami w trakcie wojny dochodzi do ludobójstwa jako formy odwetu, albo w wyniku realizacji jakiejś ideologii, ale nawet u źródeł Holokaustu istotnym elementem była chęć pozbycia się grupy uważanej za ekonomicznego konkurenta i przejęcie jej majątku. Zbrodnia wołyńska była potęgowana nienawiścią do Polski i Polaków, ale jej celem było zlikwidowanie skupisk Polaków uważających się (i uznanych przez społeczność międzynarodową) za właścicieli tego terytorium. Jeśli Niemcy i Rosjanie rozpoczęli wojnę od wymordowania polskiej inteligencji i kadry oficerskiej to dlatego, że stanowiły one ogniska narodowej kultury i patriotyzmu umożliwiające skuteczny opór. Skoszarowanie ponad 20 tysięcy młodych, sprawnych mężczyzn w jakimś kołchozie lub przy wyrębie lasów byłoby o wiele bardziej opłacale, ale i bardziej ryzykowne. Celem eksterminacji ludności jest więc zwykle przełamanie lub uniemożliwienie oporu wobec agresji, ale głównym celem agresji jest grabież. Jednak agresja zbrojna nie jest ani jedyną, ani najskuteczniejszą metodą grabieży. Istnieje wiele metod przejmowania cudzego majątku wbrew woli właściciela. Organizm ekonomicznie silniejszy może bez problemu doprowadzić do bankructwa organizm ekonomicznie słabszy i wykupić go za bezcen. Celem takiej agresji ekonomicznej może być nie tylko przejęcie majątku, ale i jego zniszczenie, np. dla pozbycia się konkurencji. Niezależnie od tego, kto i w jakim celu zniszczył polski przemysł stoczniowy, w oczywisty sposób zyskał na tym przede wszystkim stoczniowy przemysł niemiecki, a wiara w to, że proces na taką społeczną i ekonomiczną skalę mógł być dziełem przypadku, błędu lub niewiedzy jest śmieszna. Agresja ekonomiczna jest najbardziej opłacalna, ponieważ nie powoduje strat, a przynosi korzyści, ale można się jej łatwo przeciwstawić, jeśli potencjalna ofiara ma wolę oporu i środki obrony własnych interesów. Najprostszym sposobem jest ustanowienie prawa określającego ograniczenia w legalnym przejmowaniu własności na określonym terytorium i taki jest właśnie rodowód granic międzypaństwowych. Można powiedzieć, że granice mają cel wyłącznie obronny, ponieważ ich likwidacja ułatwia najprostszą i najskuteczniejsza agresję. Ponieważ każde prawo wymaga posiadania środków jego egzekwowania, państwo suwerenne może zastosować w tym celu różne środki. Jednym z nich jest całkowite zamknięcie granic, a w przypadku ich bezprawnego przekroczenia zastosowanie siły fizycznej do usunięcia agresora. Agresja zbrojna jest najmniej opłacalną metodą grabieży, ponieważ powoduje straty własne agresora i w ogóle zmusza do ponoszenia kosztów zbrojeńi jest konieczna tylko wtedy, gdy ofiara ma środki i wolę obrony. Nieuchronność strat po stronie agresora i ich przewidywana skala może spowodować, że w ogólnym bilansie agresja przestaje się opłacać. Jednym słowem - jeśli już ktokolwiek podjął myśl o agresji w jakimkolwiek celu, istnieje tylko jeden czynnik, który może go powstrzymać przed agresją - perspektywa napotkania skutecznego oporu i strat większych niż spodziewane zyski.
PODZIAŁ JAKO METODA UNIKANIA KONFLIKTÓW Cele ekonomiczne nie są jedynymi celami, jakich broni suwerenne państwo. Specyficznym celem państwa jest zabezpieczenie możliwości rozwoju wspólnoty kulturowej, jaką stanowi naród. Większość współczesnych państw to suwerenne państwa narodowe reprezentujące interesy wspólnot narodowych, ale historia tych państw jest dłuższa niż historia nowoczesnych narodów, które w większości ostatecznie uformowały się w XIX wieku, a niektóre z nich formują się nawet współcześnie - jak np. naród ukraiński. Mówiąc w największym skrócie kulturowa wspólnota narodowa powstaje w długim procesie, gdy jakaś grupa ludzi zagospodarowuje jakieś terytorium, buduje na nim wsie i miasta, w tych wsiach i miastach buduje domy, stodoły i fabryki, a między nimi ustawia symbole wspólnej kultury (świątynie, muzea, pomniki) i grzebie swoich zmarłych. Buduje więc materialną bazę cywilizacyjną zapewniającą życie wygodne, oraz materialną bazę kulturową, umożliwiającą życie sensowne. Ta materialna baza, szczególnie baza kulturowa, wiąże wspólnotę z terytorium. Ponieważ każdy dorobek kusi potencjalnych grabieżców, wspólnota o wystarczającym potencjale ekonomicznym i demograficznym umożliwiającym samowystarczalność dla obrony swojego dorobku ustanawia granice i tworzy środki do obrony swojego stanu posiadania i odrębności własnej kultury. O ile dorobek cywilizacyjny niewiele różni wspólnoty narodowe, bo zaspokaja potrzeby "fizjologiczne" (a tu różnic między ludźmi nie ma) to bardzo różni je dorobek kulturowy, ponieważ istotą kultury jako manifestacji wyjątkowości "duchowej" i wspólnotowej tożsamości wspólnotowej jest odrębność. Ta odrębność nie jest z natury antagonistyczna, o ile może realizować się na odrębnych terytoriach, jednak nawet z czysto technicznych względów dwie kultury zmuszone do współistnienia na jednym terytorium mogą popaść w konflikt. Jednym słowem - podział i wyznaczanie wyraźnych granic nie tylko umożliwia obronę przed agresją grabieżczą, ale likwiduje ogniska konfliktów, które pojawiają się tylko wtedy, gdy odrębne wspólnoty skazane są na współistnienie w konfliktogennych warunkach.
INTEGRACJA GŁĘBOKA JAKO ŹRÓDŁO KONFLIKTÓW Jeśli podsumujemy dotychczasowe rozważania, łatwo dojdziemy do wniosku, że o ile tzw. integracja ograniczona, zachowująca suwerenne państwa i czerpiąca swoją skuteczność z rzeczywistej wspólnoty interesów oraz z woli unikania nieopłacalnej agresji, jakkolwiek całkowicie nie eliminuje niebezpieczeństwa konfliktu zbrojnego, to czyni go mało prawdopodobnym, natomiast zabezpiecza prawo wspólnot reprezentowanych przez państwa narodowe do samodzielnego rozwoju, a więc w ogóle umożliwia rozwój. Aspektem problemu, który jest notorycznie pomijany jest fakt, że prawo do samodzielnego rozwoju związane jest z ryzykiem i odpowiedzialnością, jaką się za wynik tego rozwoju ponosi, działa więc tak samo w skali wspólnot, jak wolna konkurencja na wolnym rynku. Tylko w marksistowskiej wizji rzeczywistości konkurencja jest źródłem konfliktów, podczas gdy w rzeczywistości jest ona siłą stymulująca rozwój. Integracja głęboka całkowicie pozbawia państwa członkowskie zarówno prawa do samodzielnego określania własnych interesów (czyli interesów odrębnych wspólnot narodowych) jak i wszelkich środków obrony tych interesów, z prawem posiadania i użycia sił zbrojnych. Tym samym otwiera drogę do całkowicie bezkarnej i bezpiecznej agresji ekonomicznej. Jednym słowem - daje możliwość eksploatowania państw i wspólnot słabszych ekonomicznie w chwili integracji przez państwa i wspólnoty ekonomicznie silniejsze. Ponieważ zasady wewnętrzne państwa federalnego określają struktury i gremia będące pochodną potencjału ekonomicznego i demograficznego państw związkowych, skutkiem nieuchronnym jest dominacja interesów państw ekonomicznie silniejszych. Ponieważ prawo stanowione na terytorium państwa federalnego przez gremia dominujące ma pierwszeństwo przed prawem krajowym, może ono regulować wszystkie sfery życia w państwach członkowskich, również te, które z natury nie są konfliktogenne, jak np. w polityce kulturowej. Oznacza to, że państwo takie z definicji musi generować konflikty, zamiast je ograniczać.
ROLA SIŁ ZBROJNYCH PAŃSTWA FEDERALNEGO Unia Europejska nie ma jeszcze własnych sił zbrojnych, ale Manifest z Ventotene jasno określa konieczność ich posiadania i wskazuje cel ich użycia. Z oczywistej logiki integracji wynika, że po likwidacji suwerennych państw siły takie powstać muszą, a zatem będą służyć jakiemuś celowi. Cytowany na wstępie ostatni fragment Manifestu świadczy o tym, że głównym celem sił zbrojnych będzie tłumienie oporu i zmuszanie do posłuszeństwa państw związkowych wobec decyzji ponadnarodowego rządu.
CZYM NAPRAWDĘ JEST UNIA EUROPEJSKA Od wejścia w życie Traktatu w Lizbonie powołana tym traktatem do życia Unia Europejska, nie będąc jeszcze formalnie suwerennym państwem federalnym jest organizacją ponadpaństwową, znacznie potężniejszą niż państwo federalne, mogącą sobie pozwolić na całkowicie jawne łamanie prawa formalnie suwerennych jeszcze państw narodowych i to prawo "zgodnie z prawem" łamiące, a co najważniejsze - nie podlegającą prawu międzynarodowemu. Fakt ten wynika ze specyficznej roli, jaką spełnia w Unii tzw. wspólnotowa metoda stanowienia prawa i specjalny charakter tego prawa. Prawo obowiązujące w Unii Europejskiej powstało w wyniku długiego i żmudnego procesu jego przekształcania, a ze względu na skomplikowaną materię i fakt, że dla większości obywateli, a nawet polityków nie będących wytrawnymi prawnikami i prawników nie będących wytrawnymi politykami jest to dziedzina "trudna i nudna", skutki tego procesu nie dotarły nie tylko do szerokiej opinii publicznej, ale nawet do gremiów tak ważnych jak posłowie do Parlamentu Europejskiego. Obowiązujące w Unii Europejskiej prawo nie jest prawem międzynarodowym, ani nawet obowiązującym do niedawna tzw. "prawem wspólnotowym", ale jest autonomicznym prawem nazywanym "prawem unijnym". Jedyną strukturą, która posiada równie autonomiczne prawo całkowicie równorzędne z prawem unijnym jest obok Unii Europejskiej tzw. EUROATOM, czyli Europejska Wspólnota Energii Atomowej.
Zasada pierwszeństwa prawa unijnego tzn. że prawo unijne ma pierwszeństwo przed prawem krajowym państwa członkowskiego. Oznacza to, że w każdej dziedzinie, która została lub będzie uregulowana przez prawo unijne parlamenty krajowe mogą sobie uchwalać co chcą, a i tak nie ma to najmniejszego znaczenia. Zasady bezpośredniej skuteczności, bezpośredniego obowiązywania i bezpośredniego stosowania prawa unijnego Zasady te powodują, że normy prawa unijnego:
JAKIE SĄ SKUTKI OBOWIĄZUJĄCYCH OBECNIE ZASAD PRAWA UNIJNEGO Najważniejszym skutkiem przedstawionych zasad jest to, że prawo unijne faktycznie likwiduje suwerenności państw członkowskich. Jeśli suwerenność państwa polega m.in. na posiadaniu prawa do samodzielnego stanowienia prawa obowiązującego na jego terytorium i służącego realizacji jego interesów, to suwerenność państw zobowiązanych do przestrzegania prawa, które może być sprzeczne z ich interesem jest fikcją. Drugim ich skutkiem jest to, że prawo unijne może obowiązywać w państwach członkowskich w sposób niejawny, to znaczy, że w społecznej świadomości może jeszcze bardzo długo funkcjonować dość dobrze znane prawo krajowe, ale w kwestiach istotnych rozstrzygające jest słabo znane, lub zupełnie nieznane prawo unijne. Jeśli w społecznej świadomości funkcjonuje znane prawo krajowe, a w rzeczywistości nieznane prawo unijne, daje to możliwość prowadzenia manipulacji, której mechanizm przedstawia przykład ideologii gender i całkowicie jałowej na jej temat społecznej dyskusji.
PRZYKŁAD GENDEROLOGICZNEJ MANIPULACJI Od dawna toczy się w Polsce coraz bardziej emocjonalna dyskusja na temat zasadności i skutków wprowadzania do systemu oświaty i wychowania ideologii gender. Zapewne zarówno jej przeciwnicy jak i większość zwolenników wyobraża sobie, że jest to dyskusja, z której może cokolwiek wyniknąć. Jest to sytuacja tragikomiczna, bo sprawa jest poważna, a wydaje się, że takie złudzenia mają nawet biorący w tej dyskusji udział naukowcy. Tymczasem każdy powinien wiedzieć, że jest to dyskusja całkowicie przesądzona, ponieważ niezależnie od przytaczanych argumentów kwestia wprowadzania tej ideologii do wszystkich sfer życia społecznego została już dawno rozstrzygnięta i jest obowiązującym nakazem, którego niewykonanie grozi odpowiedzialnością karną. Na przykład wychowawcę sprzeciwiającego się ideologii gender można zgodnie z prawem wyrzucić z pracy (o tym, dlaczego się tego jeszcze nie robi - w dalszej części). O znaczeniu tych przepisów, a nawet o ich istnieniu nie wie większość rodziców i wychowawców, na dodatek nie wiedzą oni o obowiązujących zasadach prawa unijnego, które powoduje, że nawet jeśli jakiegoś przepisu nie ma w prawie krajowym, to nie oznacza, że przepis taki nie istnieje albo nie obowiązuje. Wiedzą o tym natomiast nieliczni aktywiści antykulturowi pracujący w instytucjach państwowych i w ośrodkach akademickich i oni spokojnie robią swoje tworząc fakty dokonane monnetowską metodą "małych kroków".
DO CZEGO NAPRAWDĘ POTRZEBNA JEST PEŁNA INTEGRACJA Jeśli przedstawione do tej pory fakty są prawdziwe i jeśli prawdziwe są przedstawione tezy, jeśli prawo krajowe nie ma już żadnego znaczenia, prawo unijne naprawdę obowiązuje, a Unia ma już podstawy do jego egzekwowania, to można postawić rozsądne pytania - dlaczego to unijne prawo nie jest egzekwowane, do czego w ogóle potrzebna jest dalsza integracja, jeśli suwerennych państw i tak już nie ma, no i czemu służy tak intensywna propaganda pełnej integracji politycznej. Po co przeprowadzać coś, co wcale nie jest potrzebne. Właśnie ta nachalność i brutalność propagandy, to nieustanne opluwanie i mieszanie z błotem jej przeciwników, te ciągłe nazywanie ich nacjonalistami, szowinistami i faszystami świadczy o tym, że pełna integracja nie jest tylko idee fixe federalistów, ale jest z ich punktu widzenia konieczna, a jest konieczna, ponieważ... Unia Europejska "ma prawo" do egzekwowania prawa, ale nie jest w stanie go egzekwować.
DLACZEGO PRAWO UNIJNE NIE JEST EGZEKWOWANE Wszelkie prawo działa dlatego, że istnieją mechanizmy psychologiczne, które temu sprzyjają (np. zgodność przepisów prawa z obowiązującymi normami moralnych i szacunek dla prawa jako instytucji), ale również dlatego, że istnieje strach przed karą za jego lekceważenie, a więc istnieją środki przymusu służące egzekwowaniu prawa. Jednak nawet istnienie środków przymusu umożliwia egzekwowanie prawa tylko wtedy, gdy te środki (a właściwie ludzie, którzy tworzą siły przymusu) są lojalni albo dyspozycyjni wobec władzy. Powodzenie stanu wojennego w Polsce zależało od tego, czy milicja, ZOMO i wojsko będą w razie potrzeby strzelać do społeczeństwa, czy odmówią wykonania rozkazu. Siły porządkowe mogą pacyfikować społeczeństwo, ale mogą również obalić władzę, której służą. Wielu rzymskich cesarzy traciło władzę, bo opuszczała ich własna gwardia. Rozwój wypadków na współczesnej Ukrainie zależy w dużej mierze od tego, po której stronie opowiedzą się ukraińska policja i armia, a decyzje takie zależą od wielu czynników. Zdarzały sie w historii przypadki, kiedy dowódcy wojskowi popełniali samobójstwo, jeśli nie mogli jednocześnie dochować danej przysięgi i nie sprzeciwić się swoim przekonaniom, albo zwrócić się przeciwko swojemu narodowi. Nigdy nie można mieć całkowitej pewności co do dyspozycyjności aparatu przymusu, ponieważ poza organizacjami genetycznie zbrodniczymi (są to zwykle organizacje polityczne, jak UB, NKWD, SS) tworzonymi przez przestępców, w takich strukturach jak np. armie, a nawet policje zawsze oprócz czynnika interesu działają takie "psychologiczne skamieliny", jak więź narodowa, honor itp. Katastrofalne cywilizacyjne i kulturowe skutki głębokiej integracji europejskiej są łatwe do przewidzenia i gdyby dotarły do powszechnej świadomości, uczyniłyby dalszy proces integracyjny wykluczonym. Gdyby np. chrześcijanie naprawdę zdali sobie sprawę z tego, że jeśli proces integracji zostanie zakończony, to niedługo potem komuniści będą znowu wyrzucać ich z pracy, a nieco później po prostu zabijać, prawdopodobnie już dziś stawiliby zorganizowany opór, a większość policjantów i żołnierzy nie będących ideowymi komunistami odmówiłaby udziału w zbrodni (wiem, wiem, wydaje się to niemożliwe. Tak, jak wielu Niemcom głosującym w 1933 r. na Hitlera wydawało się niemożliwe, że można budować piece do przemysłowego spalania ludzi, albo produkować z nich mydło i pergamin. I o to chodzi - żeby wydawało się to niemożliwe). Unijne prawo nie jest jeszcze egzekwowane, ponieważ gdyby byłoby egzekwowane, bardzo szybko obudziłoby świadomość jego skutków i zorganizowany opór, tymczasem Unia nie ma jeszcze własnego aparatu przymusu, a przede wszystkim nie zostały jeszcze zlikwidowane strukturalne i materialne podstawy umożliwiające w skrajnych przypadkach stawienie najskuteczniejszego, bo zorganizowanego oporu na poziomie państw narodowych. Dopóki istnieją - nawet w formie fasadowej - takie struktury, jak niezależne policje i armie, oraz przynajmniej formalnie suwerenne rządy, konsekwentne egzekwowanie unijnego prawa siłą nie jest ani możliwe, ani potrzebne, ani nawet wskazane. Struktury mają bowiem to do siebie, że wypełniane są przez konkretnych ludzi o różnych poglądach i postawach. Skorumpowany rząd nie przestaje być rządem i jeśli ludzi skorumpowanych zastąpią ludzie nieskorumpowani, taki rząd może organizować życie wspólnoty zgodnie z jej interesem. Jeśli rząd przestanie istnieć, wspólnota prędzej czy później zaniknie, bo utraci możliwość obrony swych interesów.
ELASTYCZNA EGZEKUCJA PRAWA Elastyczne stosowanie prawa unijnego prowadzone "pod przykryciem" fikcyjnego prawa krajowego umożliwia stopniowe przekształcanie społecznych postaw i całej "przestrzeni społecznej" metodą tworzenia precedensów tam, gdzie jest to możliwe. Gender mainstreaming obowiązuje w Unii i w Polsce, ale w Polsce ludziom wydaje się, że najważniejszym aktem prawnym jest Konstytucja. Urzędnicy wprowadzający gender w polskich przedszkolach działają zgodnie z prawem unijnym, chociaż łamią polskie prawo likwidując w dokumentacji pojęcie matki i ojca i wprowadzając pojęcie "rodzica". Ma to głębokie, dalekosiężne skutki kulturowe, ale nie powoduje natychmiastowych, specjalnie dotkliwych i zrozumiałych skutków praktycznych. Do zaakceptowania takiej niewielkiej zmiany wystarczy niezbyt silna porcja ogłupiającej propagandy, nieco wzniosłych haseł, niewielkie przekupstwo w postaci "dotacji" i lekki terror (nikt nie chce być nazywany faszystą), albo nieco silniejszy terror "społecznościowy" w postaci bojówek lesbijek i homoseksualistów, żeby w wielu miejscach skłonić ludzi do pogodzenia się ("dla świętego spokoju") z tą niewielka zmianą. Tam, gdzie to nie pomaga, stosuje się terror silniejszy, a tam, gdzie on nie skutkuje i grozi obudzeniem nie tylko oporu ale i społecznej świadomości, zmian się jeszcze nie wprowadza., stosując metodę "jeszcze drobniejszych kroków". Umożliwia to istniejące w obiegu, chociaż fikcyjne prawo krajowe, które przecież "też obowiązuje".
ŁAMANIE PRAWA W UNII EUROPEJSKIEJ W historii integracji europejskiej łamanie prawa polega najczęściej na łamaniu "ducha" prawa, albo na wprowadzaniu społeczeństw w błąd przez fałszowanie nazewnictwa (odwracanie pojęć, czyli "detournement" jest główną techniką tzw. communication guerrilla). Przykładem jest nazwanie Parlamentem Europejskim grupy ludzi zebranych "w zależności od sytuacji" w czasach, gdy było to jeszcze ciało doradcze wspólnot europejskich i nie miało nawet pozornych związków z idea parlamentaryzmu. W tej chwili Parlament Europejski również nie jest parlamentem, czyli organem stanowiącym prawo, ponieważ nie ma takich kompetencji, a tylko przyjmuje lub odrzuca projekty przedstawione przez Komisję Europejską (no i stwarza pozory parlamentaryzmu). Było jednak kilka przypadków, w których łamanie prawa miało charakter ten sam, jawny i otwarty charakter. Referendum to głosowanie powszechne, w którym na jakiś temat wypowiadają się wszyscy uprawnieni do głosowania. Jest więc ono najbliższe idei demokracji i o ile wynik nie jest sfałszowany, wyraża rzeczywistą wolę społeczeństwa w konkretnej sprawie (nawet biorąc poprawkę, że wpływ na te wole ma propaganda). Referenda krajowe organizuje się bardzo rzadko i tylko w sprawach najważniejszych dla państwa, takich jak zmiana konstytucji, czy ograniczenie suwerenności w wyniku traktatu międzynarodowego. Jedynym przypadkiem, w którym referendum może być powtórzone jest jego nieważność, to znaczy zaistnienie okoliczności powodujących, że wynik referendum nie wyraża rzetelnie woli społeczeństwa. W każdym innym przypadku wynik jest wiążący i powoduje skutki prawne. O tym, czy jakieś referendum jest powtórzeniem poprzedniego, a nie innym już referendum decyduje to, czy rozstrzygają one tę samą, czy dwie inne sprawy. Nawet zmiana pytania nie powoduje zmiany rozstrzyganej sprawy, bo o tę samą sprawę można zapytać w różny sposób (kwestia tzw.tośamości sprawy to odrębny problem prawniczy). W 1992 r. podpisany został Traktat z Maastricht ustanawiający Wspólnotę Europejską. W przeprowadzonym 2 czerwca 1992 r. w Danii referendum traktat został odrzucony. 18 maja 1993 r. referendum powtórzono i traktat zdobył poparcie większości, ponieważ na mocy tzw. porozumienia edynburskiego poczyniono na rzecz Danii pewne ustępstwa. Oczywiście negocjowanie warunków traktatów jest rzeczą oczywistą, ale w fazie negocjacji, natomiast jest czymś zupełnie innym kwestionowanie wyniku ważnego referendum tylko dlatego, że nie odpowiada on organizatorom. W ramach takiej logiki powinno się powtarzać również referenda z wynikiem pozytywnym, bo wszystko zależy od punktu widzenia i od interesu partykularnego, a nie od przyjętej zasady. Podobnie mecze piłkarskie powinno się kończyć dopiero wtedy, gdy wygrywa drużyna gospodarzy, ale ani wcześniej, ani później. Nawet w Totolotku nieograniczona ilość prób daje pewność trafienia. Powtarzanie referendum na każdym poziomie, a tym bardziej na poziomie krajowym zmienia prawo w teleturniej. Z powodu powtórzenia referendum doszło w Danii do demonstracji, w trakcie których rannych zostało 90 policjantów, a policja oddała do demonstrantów 113 strzałów. 11 demonstrantów odniosło rany postrzałowe (tylu udzielono oficjalnej pomocy medycznej). W 2000 r. podpisany został Traktat z Nicei. W maju 2001 r. podczas głosowania ratyfikacyjnego w Irlandii traktat został odrzucony. Decyzją irlandzkiego rządu głosowanie powtórzono w październiku 2002 r. i przyniosło pozytywny wynik po półrocznej kampanii prania mózgów prowadzonej przez zwiezione do Irlandii unijne autorytety, m.in. przez Vaclava Havela. W 2007 r. podpisany został Traktat z Lizbony ustanawiający Unię Europejską w dzisiejszym kształcie i porządku prawnym. Traktat wprowadził "bocznymi drzwiami" większość postanowień Traktatu Ustanawiającego Konstytucję Europejską z 2004 r., odrzuconego w 2005 r. w referendach w Holandii i Francji. Referendów nie powtórzono, ponieważ prawdopodobnie oceniono, że może to wywołać rozruchy znacznie poważniejsze, a poza tym istotniejsze propagandowo niż w Danii czy Irlandii. W referendum ratyfikacyjnym zorganizowanym w 2008 r. traktat został odrzucony w Irlandii. Decyzją tym razem Rady Europejskiej referendum powtórzono, m.in. przywracając pełną reprezentację wszystkich krajów członkowskich w Komisji Europejskiej (Komisja w powiększonej Unii miała być zmniejszona, co samo w sobie streszcza cel zmian). Głównym tematem kampanii przed drugim referendum był zarzut, że kampania negatywna, która doprowadziła do odrzucenia traktatu była finansowa przez amerykański przemysł zbrojeniowy i CIA. Argumentu, że stonkę zrzucały zaplute karły reakcji nie wytoczono, bo drugie referendum przyniosło wynik pozytywny. Wszystkie wymienione traktaty nie miały prawa wejść w życie. Mimo to weszły.
PODSUMOWANIE Europa od dawna jest zintegrowana i znakomicie spełnia swoją podstawową rolę - uniemożliwia zbrojny konflikt między państwami członkowskimi. Od pół wieku taki konflikt nie wybuchł i w samej Europie nie ma żadnych konfliktów terytorialnych grożących takim konfliktem, z wyjątkiem hegemonistycznej polityki Niemiec, która musi doprowadzić do prób odzyskania polskich ziem zachodnich i północnych, oraz polityki imperialnej Rosji, która musi prowadzić do ekspansji terytorialnej (realizowanej w Gruzji i na Ukrainie). Całkowita integracja polityczna Europy ostatecznie zlikwiduje suwerenne, narodowe państwa europejskie i ich potencjał obronny, a zatem zlikwiduje możliwości ich obrony zarówno przed zagrożeniem zewnętrznym, jak i przed ekonomiczną agresją dokonywaną w samej Unii. Przejęcie polskich ziem zachodnich i północnych przez Niemcy odbędzie się bezkonfliktowo, ponieważ kwestie własności będą w Unii rozwiązywane "w zależności od sytuacji" przez rząd centralny, a społeczeństwo polskie (jak wszystkie inne) będzie pozbawione ostatniego środka obrony, jakiego mogłoby użyć w sytuacji zagrożenia podstaw jego egzystencji. ... Altiero Spinelli, doświadczony komunista (później oczywiście - humanista), doskonale wiedział, dlaczego domagał się jako wstępnego i bezdyskusyjnego warunku federalizacji likwidacji suwerennych państw, suwerennych rządów, suwerennych armii i samowystarczalnych gospodarek. Jeśli to wszystko zniknie, nie trzeba będzie wielkich sił, żeby zaprowadzić "ogólny porządek" w państwach związkowych i "narzucić jeszcze nieuformowanym masom pierwszą społeczną dyscyplinę". Właśnie do tego jest potrzebna i do tego zmierza Unia Europejska
KRÓTKA HISTORIA INTEGRACJI EUROPEJSKIEJ w opracowaniu
Koncepcje integracji europejskiej formułowali i amerykańscy prezydenci George Waszyngton i Beniamin Franklin i francuski cesarz Napoleon i polski naukowiec Wojciech Jastrzębowski i włoski nacjonalista Giuseppe Mazzini i francuski pisarz Victor Hugo i zjednoczyciel Włoch Giuseppe Garibaldi i twórca utylitaryzmu John Stuart Mill i przywódca anarchistów Michaił Bakunin i komunista Lew Trocki zapowiadający jeszcze przed rewolucją bolszewicką utworzenie proletariackiej Federacyjnej Republiki Europejskiej – Stanów Zjednoczonych Europy. Ponieważ każdy z wymienionych (i wielu innych) wskazywał odmienne powody i cele integracji europejskiej, oznacza to, że pojęcie to samo w sobie nie znaczy nic, a raczej że znaczy tylko jedno – istnienie suwerennych państw narodowych jest przyczyną zła, a ich likwidacja warunkiem realizacji najróżniejszych, czasami całkowicie wykluczających się, ale zawsze chwalebnych celów.
INTEGRACJA MARKSISTOWSKA Pierwszą, częściowo skuteczną próba integracji globalnej była rewolucja bolszewicka w Rosji (o przyczynach fiaska rewolucji światowej jest szczegółowo mowa w historii antykultury). W jej wyniku powstało pierwsze państwo komunistyczne i Komintern, czyli organizacja koordynująca przygotowania do rewolucji światowej. Pojawienie się komunistycznego państwa dysponującego siłą militarną i otwarcie głoszącego swoje ekspansjonistyczne cele nadało konkretne i nowe znaczenie pojęciu integracji europejskiej w Europie zachodniej.
KONSERWATYWNA UNIA PANEUROPEJSKA < Richard von Coudenhove-Kalergi, 1926
INTEGRYŚCI BRYTYJSCY W 1938 r. w Anglii powstała Unia Pokoju (Pax Union) i przez kilka lat to Brytyjczycy byli orędownikami zjednoczenia, jednak bardzo dziwnego, ponieważ obejmującego Europę kontynentalną bez Wielkiej Brytanii, która miała swoje ogromne imperium i interesy odmienne od interesów państw kontynentalnych. W 1940 r., a więc po wybuchu II wojny światowej Unia Pokoju przekształciła się w Unię Federalną (Federal Union), a angielski adwokat R. W. G. Mackay opracował pierwszy projekt konstytucji europejskiej. Jednak kolejne lata wojny zdominowane były przez konieczność walki z Niemcami a polityka państw zachodnich, z których niezależność zachowała jedynie Wielka Brytania, coraz bardziej skłaniała się do współpracy – nawet jeśli taktycznej - ze stalinowską Rosja.
INTEGRYŚCI WŁOSCY I FRANCUSCY W OKRESIE WOJNY Na początku wojny we Francji komuniści współpracowali z Niemcami aż do wybuchu wojny rosyjsko niemieckiej w 1941 r. i dopiero po tej dacie komunistyczny ruch oporu stał się wyraźnie antyniemiecki. Jednak celem tego ruchu było wprawdzie pokonanie Niemiec, ale i wprowadzenie we Francji systemu komunistycznego. Podobne cele przyświecały komunistom włoskim, których głównym przeciwnikiem byli współpracujący z Niemcami faszyści. Dla jednych i drugich główną ideą pozostawała idea integracji komunistycznej, a ich programem stał się Manifest z Ventotene.
KOMUNISTYCZNY MANIFEST Z VENTOTENE < Altiero Spinelli w 1937 r.
INTEGRACJA PO II WOJNIE ŚWIATOWEJ < Winston Churchill, 1946
Koncepcja Stanów Zjednoczonych Europy Winstona Churchilla nie była koncepcją integracji Europy, ale koncepcją integracji Europy kontynentalnej z wyłączeniem Wielkiej Brytanii, która wraz ze swoim światowym imperium miała stać się jednym ze światowych mocarstw obok USA, Rosji, Europy i Chin. W tej koncepcji faktycznego podziału, a nie integracji Europy siły odwiecznych konkurentów Anglii - Francji i Niemiec zostałyby zneutralizowane, bo uwikłane w wewnętrzny konflikt europejski. W grudniu 1946 r. Altiero Spinelli założył międzynarodową Unię Europejskich Federalistów (Union of European Federalists (UEF). W jej skład weszły – oprócz MFE - założona w 1934 r. szwajcarska Europa-Union, związaną z francuskim ruchem oporu grupa Combat i angielską Federal Union. Podstawą ideową stał się tzw. Programu z Hertenstein, a jego cele wyjaśnia pierwsza z dwunastu tez:
AMERYKAŃSKI KOMITET DLA ZJEDNOCZONEJ EUROPY W listopadzie 2000 r. Daily Telegraph ujawnił kulisy finansowania europejskich ruchów integracjonistycznych.
INTEGRACJA GOSPODARCZA MONNETA-SCHUMANA < Jean Monnet
EUROPEJSKA WSPÓLNOTA GOSPODARCZA Plan Schumana stał się podstawą kolejnych faz europejskiej integracji ekonomicznej, z których najważniejsze to:
EUROSKLEROZA W połowie lat 60-tych proces integracji ekonomicznej właściwie został zakończony i dalsza integracja musiałaby mieć już charakter polityczny, ale akurat w tym okresie zachodnie gospodarki zaczynały tracić impet, jaki dały im z jednej strony determinacja powojennej odbudowy i Plan Marshalla, z drugiej zaś rządy chrześcijańskiej demokracji. W połowie lat 60-tych do głosu dochodziło wychowane już po wojnie i w znacznym dobrobycie pokolenie kontrkulturowe. To pokolenie wychowywanie już w „postawie krytycznej” miało coraz większe aspiracje ekonomiczne, ale coraz mniejsze kwalifikacje do wydajnej pracy. W państwach zachodnich władze traciła chadecja na rzecz socjaldemokracji coraz bardziej rozbudowującej programy socjalne. Wprawdzie jeszcze nie to pokolenie określało kształt życia politycznego, ale ono coraz bardziej narzucało styl życia publicznego. To pokolenie, a raczej jego aktywiści wzniecając nieustanne rewolty tworzyło zagrożenie lewicową rewolucją i wymuszało na wybranych przez siebie rządach coraz większe ustępstwa. Trwał już proces finansowania pasożytnictwa opisany dokładniej w historii antykultury. Dołączył się do tego kryzys paliwowy i kryzys walutowy początków lat 70-tych, co spowodowało z jednej strony wyhamowanie rewolucji antykulturowej, z drugiej zaś ostudziło entuzjazm integracji ekonomicznej. Okazało się, że w warunkach ekonomicznego kryzysu hasła przestają obowiązywać i na pierwszy plan wysuwają się interesy poszczególnych państw.
NOWA LEWICA < Późniejszy minister spraw zagranicznych Niemiec Joschka Fischer i europarlamentarzysta Daniel Cohn-Bendit ("Czerwony Dany") w czasach, gdy jeszcze kontestowali zachodni establishment
EUROKOMUNIZM Stłumienie przez Moskwę nowo-lewicowych tendencji w partiach bloku wschodniego spowodowało protest zachodnich komunistów przeciwko rosyjskiej centrali (chociaż w dalszym ciągu brały one z Moskwy pieniądze). Zachodni, a przede wszystkim włoscy komuniści doszli do wniosku, że po latach dominacji komunistów rosyjskich nadszedł czas, żeby centrum światowego ruchu komunistycznego powróciło na Zachód. Trzeba przy tym pamiętać, że Rosja stała się centralą ruchu komunistycznego tylko dlatego, że rewolucja zwyciężyła tylko tam i nie udało się jej rozszerzyć na cała Europę.
W końcu lat 60-tych niemiecki neomarksista Rudi Dutschke sformułował hasło „marszu przez instytucje”. Nowatorstwo idei polegało na tym, że lewica miała objąć władzę nie w wyniku rewolucyjnego przewrotu, niszczenia instytucji starego systemu i tworzenia instytucji nowych, ale przejmowaniu instytucji starych i zmiany ich charakteru. Jednym słowem – stary system ze swoimi tradycyjnymi instytucjami miał stać się w istocie systemem komunistycznym. Pojęcie „instytucji” należy przy tym rozumieć szeroko – jako instytucje społeczne, a nie tylko jako ich formy organizacyjne. Jedną z takich najważniejszych instytucji uniemożliwiających budowę systemu komunistycznego była religia, a jedną z najważniejszych „ścieżek” marszu przez instytucje stało się rozmiękczenie zarówno chrześcijaństwa jako doktryny jak i jego politycznej reprezentacji, czyli chrześcijańskiej demokracji. Ten wątek jest omówiony bliżej w HA w rozdziale „Blatowanie chadecji.
JEDNOCZENIE PRZEZ PODZIAŁ, CZYLI DZIEL I RZĄDŹ Chociaż trudno jest wskazać jeden przełomowy moment, od którego ruszył proces jednoczenia Europy, to chyba najważniejszą jakościową zmianą było przeprowadzenie w 1979 r. pierwszych odrębnych wyborów do Parlamentu Europejskiego. Odrębne wybory do Parlamentu Europejskiego w 1979 r. rozpoczęły proces rozbijania spójności systemów prawnych państw europejskich i wyprowadzania kompetencji ich władz poza ich granice.
NOWY PROGRAM ALTIERO SPINELLIEGO < Altiero Spinelli jako poseł do PE
KLUB KROKODYLA < Jak każdy zawodowy rewolucjonista, również Spinelli przeszedł więzienie, ale projekt Konstytucji Europejskiej tworzył już jako europoseł w Strassburgu, w przytulnej restauracji "Au Crocodile"
JEDNOLITY AKT EUROPEJSKI W wyniku inicjatywy Mitteranda powstała kolejna Komisja, której efektem było podpisanie w 1986 r. Jednolitego Aktu Europejskiego stanowiącego pierwszą zasadniczą reformę Traktatów Rzymskich z 1957 r. ustanawiających integrację ekonomiczną (EWG). Głównym elementem Jednolitego Aktu było porozumienie w sprawie Europejskiej Współpracy Politycznej.
EUROPEJSKA EUFORIA I TRAKTAT Z MAASTRICHT Ten kierunek był kontynuowany po śmierci Spinelliego w 1986 r. i doprowadził do wprowadzenia wielu zapisów z Planu Spinelliego również do Traktu z Maastricht ustanawiającego w 1992 r. dzisiejszą Unię Europejską.
TRAKTAT AMSTERDEMASKI Traktat z Maastricht - zgodnie z treścią preambuły - dał początek stopniowemu przekształcaniu Unii w kierunku, który określano jako „demokratyzacja”, ale który bardzo trudno było zidentyfikować. Przykładem jest zawarty w 1997 r. Traktat Amsterdamski. Wprowadzono w nim – obok bardzo szczegółowo omawianych – bardzo mało precyzyjny zapis w artykule 2:
EUROPEJSKA EUFORIA I PROJEKT KONSTYTUCJI EUROPEJSKIEJ < Joschka Fischer już jako minister spraw zagranicznych Niemiec i zwolennik głębokiej integracji europejskiej
TRAKTAT Z LIZBONY < Irlandzki plakat sprzeciwiający się ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego
Traktat Lizboński umożliwił wprowadzenie w życie wielu zapisów z projektu Konstytucji, ale nie wprowadził samej konstytucji, a więc w sensie formalnym nie zmienił jeszcze Unii będącej wynikiem umowy międzynarodowej (czyli nawet nie konfederacji) i zrzeszającej formalnie suwerenne państwa w jedno państwo likwidujące państwa uczestniczące.
BUDYNEK ALTIERO SPINELLIEGO O tym, jaki jest polityczny profil współczesnej Unii Europejskiej świadczy fakt, że główny budynek Parlamentu Europejskiego w Brukseli nosi imię Altiero Spinelliego (ASP). Nadano je w 1993 r., a więc w chwili, gdy wprowadzający Plan Spinelliego Traktat w Maastricht unieważnił leżący u podstaw Traktatów Rzymskich Plan Schumana. Robert Schuman, którego ustawicznie ogłupianej młodzieży europejskiej przedstawia się jako jednego z ojców Unii nie został w Brukseli jakoś specjalnie uhonorowany.
Główny budynek Parlamentu Europejskiego w Brukseli im. Altiero Spinelliego. … KOMISJA EUROPEJSKA Najważniejsze zapisy w projekcie Konstytucji z 2004 r., z których częściowo zrezygnowano, a które stopniowo są wprowadzane „bocznymi wejściami” do unijnego systemu dotyczą składu i kompetencji Komisji Europejskiej. Chodzi o to, że: - przedstawiciele Komisji Europejskiej są zobowiązani do realizacji „wspólnego interesu unijnego” i nie mają prawa reprezentować interesów krajów swego pochodzenia. Oznacza to, że z chwilą mianowania na stanowisko Komisarza, przedstawiciel np. Polski w świetle prawa unijnego przestaje być przedstawicielem Polski w Unii, a staje się reprezentantem interesów Unii wobec Polski. Ten zakaz reprezentowania interesów państwowych jest jednoznaczny. - Komisja Europejska ma jako jedyne ciało prawo tzw. inicjatywy ustawodawczej. Oznacza to, że Parlament Europejski może uchwalić tylko takie przepisy, jakie przedstawi do zatwierdzenia Komicja Europejska. Parlament ma prawo zgłaszania poprawek, może również apelować do Komisji Europejskiej o przedstawienie projektu, ale do niczego to Komisji nie zobowiązuje i Parlament może uchwalić lub nie tylko te przepisy, jakie do zatwierdzenia otrzyma. Jednym słowem – Parlament jest tylko i wyłącznie maszynką do głosowania i ew. korygowania projektów ustaw, ale sam prawa nie unijnego nie tworzy, a taka przecież jest podstawowa funkcja parlamentu w demokracji. Wcześniejsze prawo unijne dopuszczało wyjątkowo inicjatywę ustawodawczą Rady Europejskiej, ale projekt konstytucji liczbę tych wyjątków bardzo ograniczył. - w projekcie Konstytucji wprowadzanej (bezskutecznie) w 2004 r., kiedy już wiadomo było, że Unia będzie znacznie poszerzona, zaproponowano ograniczenie składu Komisji Europejskiej. Wcześniej każde z państw miało swojego przedstawiciela w Komisji, a więc ich liczba powinna wynosić 27. Już w Traktacie z Nicei ustalono, że skład Komisji nie może przekraczać 25 (dlaczego?). Konstytucja przewidywała zmniejszenie liczny komisarzy do 18 do 2014 r. i wprowadzała zasadę rotacji przedstawicieli, która prowadzi do zaoszczędzenia kilku krzeseł, ale system zarządzania Unia czyni zupełnie nieprzejrzystym (niektóre źródła mówią o zmniejszeniu liczby komisarzy do 15, czyli do „starej Unii” ale znalezienie wiarygodnych tekstów traktatów jest obecnie już niemożliwe).
ANTYKULTURA Najistotniejszą zmianą proponowaną przez projekt Konstytucji było usunięcie z jej preambuły jakiegokolwiek odwołania do chrześcijańskiej tradycji kultury europejskiej. W skorygowanej wersji preambuła stwierdza, że konstytucja „czerpie z kulturowego, religijnego i humanistycznego dziedzictwa Europy, z którego wywodzą się niezbywalne prawa człowieka… „ itd. itp. Tego tematu nie będę rozwijał, ponieważ jest on omówiony w HA. Warto wspomnieć o innym aspekcie preambuły. Pierwsze zdanie pierwotnej wersji preambuły zawierało cytat z Tukidydesa brzmiący: „Porządek, jaki ustanawiamy nazywa się demokracją, ponieważ państwo służyć ma nie nielicznym, ale większości.” Otóż, odsyłając Czytelników do historii antykultury i rozdziałów poświęconych Herbertowi Marcuse i Serge’owi Moscovici, wyjaśniam, że chodzi tu o system, w którym mniejszość ma prawo do narzucania swoich zasad większości, ponieważ większość – zgodnie z teorią krytyczną – jest zawsze reakcyjna, a więc nigdy nie ma racji, natomiast mniejszość jest zawsze postępowa i zawsze ma rację. Ponieważ najbardziej widoczne, a zatem najbardziej uciskane są mniejszości seksualne (nawet bardziej niż mniejszości etniczne), są one jednocześnie najbardziej postępowe, a więc to one mają prawo do narzucania większości zasad życia społecznego.
TERAZ ALBO NIGDY < Emma Bonino
DOKTRYNA BREŻNIEWA – DOKTRYNA SPINELLIEGO W 1968 r. w Rosji opublikowano tzw. doktrynę Breżniewa, czyli doktrynę „ograniczonej suwerenności”. Na V Zjeździe PZPR Breżniew przedstawił ją polskim towarzyszom słowami: „Wspólnota socjalistyczna jako całość ma prawo do interwencji na terytorium każdego państwa członkowskiego bloku socjalistycznego w sytuacji, gdy wewnętrzne lub zewnętrzne siły, wrogie wobec socjalizmu, usiłują zakłócić rozwój tego kraju i przywrócić ustrój kapitalistyczny”. Związek Radziecki, rozjeżdżając czołgami w 1968 r. Praską Wiosnę, zastosował „instytucje i środki”, o których marzył zachodni komunista Spinelli. Wówczas zachodni demokraci potępili tę doktrynę. Teraz doktryna ta, reprezentowana przez komunistów zachodnich, jest doktryną europejskiej integracji.
|